Talibia Dobra Rada (Językowa)

Masz wątpliwość dotyczącą poprawnej polszczyzny? Gramatyka, ortografia sprawia Ci kłopot?
To koniec Twoich problemów!
Zadaj pytanie, a Talibia Dobra Rada rozwieje mgły Twojej wątpliwości i rozproszy mroki niepewności.
Od teraz Twoje życie może być bezbłędne! Czy to nie wspaniałe?
Zapraszamy!



Pytanie prosimy zostawić w komentarzu. :)

41 komentarzy:

  1. Ha! I teraz wiem, do czego prowadzą goopie żarty w komentarzach u GosiAnki...
    Pies z kulawą nogą nie zajrzy i tak oto skończy się Talibii wymandrzanie. Buuuuu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie płacz Jolka ,nie płacz ,ja zajrzałam tylko......w tej chwili rzadne pytanie nie przychodzi mi do głowy ;)

    Mam,mam zredaguj mój komentarz , według prawideł pisowni polskiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hura! Pierwsze zadanie! I jest co robić. :)))

      Usuń
    2. Droga Mario, oto Twój komentarz według zasad pisowni polskiej oraz z zastosowaniem prawidłowej typografii:

      Nie płacz, Jolko, nie płacz, ja zajrzałam, tylko... w tej chwili żadne pytanie nie przychodzi mi do głowy. ;)

      Mam, mam! Zredaguj mój komentarz według prawideł pisowni polskiej. :)

      Dodam tylko, że jeśli chodzi o interpunkcję, w wypadku napisanych przez Ciebie zdań zachodzi pewna dowolność. Pierwsze zdanie mogłoby też wyglądać np. tak:

      Nie płacz, Jolko, nie płacz, ja zajrzałam. Tylko w tej chwili żadne pytanie nie przychodzi mi do głowy. ;)

      A to jeszcze nie koniec opcji. :)

      Dodam też, że rzeczownik Jolka potraktowałam tu bardzo formalnie, a więc zapisałam go w wołaczu, jednak jest dopuszczalne, zwłaszcza w sytuacjach mniej oficjalnych, swobodnych, stosowanie mianownika, a więc zapis, jaki wystąpił w Twoim komentarzu: Nie płacz, nie płacz, Jolka (...).

      Hm, Mario, jako że jesteś pierwszą osobą, która w tej zakładce wirtualnie otarła moje łzy, chyba ufunduję jakąś nagrodę dla Ciebie. :D

      Usuń
    3. Dziękuję Jolu za dogłębne wyjaśnienie . Ze skruchą przyznaje że nie należę do purystów językowych ,ta dziedzina wiedzy nigdy nie leżała w sferze moich zainteresowań . Uczestniczyłam kiedyś w wykładzie J.Miodka i nie mogłam wyjść z podziwu jak można z taką swadą mówić o języku . Dla mnie najważniejsza jest treść wypowiedzi . Mam nadzieję że nie przestałaś mnie lubić za tą wypowiedz ;)
      A co do nagrody to ja owszem, owszem, lubię ;)

      (komentarz Marii Nowickiej - pomyłkowo skasowałam, przepraszam)

      Usuń
    4. No wiesz, Mario, Talibia to tylko przezwisko (zgadnij, kto mi je nadał). ;) Gdybym miała nie lubić tych, którym się zdarzają potknięcia językowe lub tych, którym poprawność językowa nie wydaje się najważniejsza w życiu, zastrzeliłabym samą siebie.


      A pan Miodek to mógłby się nazywać Jan Miodek Ze Swadą. ;)

      Usuń
  3. Talibio, powiedz mi, proszę, bo mam problem i już odchodzę od zmysłów (prawie).. jeszcze parę lat temu wiedziałam, co jest poprawne, a co nie, ale teraz, skoro niemal wszyscy mówią inaczej niż myślałam, że powinni, to chyba to ja mam problem. dawniej ludziom jeszcze zdarzało się opierać NA faktach. dzisiaj niemal wszędzie słyszę, że coś jest "oparte O FAKTY, O PRZESŁANKI". minister opiera O PROJEKT, dziennikarz O DONIESIENIA.. no kurczę blade, przecież "O" to się można opierać o stół, o ścianę, ewentualnie o przystojnego szatyna (choć bardziej rozwojowo dla kobiety by było opierać się NA nim), a nie o jakieś enigmatyczne wytwory ludzkiego umysłu.
    Talibio, ratuj! bo mój umysł już nie ogarnia - co jest poprawne, a co nie?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, na pierwszy rzut oka zgodziłam się z Twoim spostrzeżeniem, ale wolałam dla pewności pogmerać tu i ówdzie. :) Spieszę więc z uspokojeniem Ciebie i Twoich zmysłów. Opieramy się na faktach, na przesłankach, ale, jak słusznie zauważasz, o stół (choć można chyba także na stole), o ścianę, o drzewo itp.
      Wklejam link do bardzo ciekawej strony Macieja Malinowskiego, mistrza ortografii polskiej z 1990 r., który porusza kwestię... opieractwa. ;)

      http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=29

      Uściski. :)

      Usuń
    2. uff.. znaczy nie zwariowałam sądząc, że tyle osób jest w błędzie :))
      ulżyło mi! dzięki, Talibio! :)
      za to teraz nie wiem, czy po "znaczy" nie powinnam postawić przecinka. :)

      Usuń
    3. Nie zaszkodziłoby go tam wcisnąć. I przed "sądząc". Ale nie bądźmy zbyt dro... ekhm, przecinkowe. ;)

      Usuń
  4. Uprzejmie proszę o odmianę (we wszelkich możliwych przypadkach, formach, kontekstach, itp.) wyrazów: blog i post. Będę niezmiernie wdzięczna, jak już mi się rozjaśni, co ja takiego tworzę. Pozdrawiam:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CudARTeńko, uprzejmie przepraszam za opieszałość, ale pochłonęły mnie w ostatnim czasie całkiem innej natury wydarzenia i językowe dylematy, jakkolwiek dla mnie ważne, zeszły na dalszy plan.

      Coby Cię dłużej nie trzymać w niepewności, a wręcz przyczynić się do rozjaśnienia Twoich wątpliwości... twórczych, niniejszym wreszcie odpowiadam i odmieniam:

      mianownik blog / post

      dopełniacz bloga (także blogu, ale jednak z tendencją ustępującą formie męskożywotnej) / posta (tu bez oboczności, gdyż forma postu jest od dawna w języku polskim zarezerwowana dla rzeczownika w znaczeniu religijnym)

      celownik blogowi / postowi

      biernik blog albo bloga / posta (waham się, czy forma post nie jest dopuszczalna, ale skłaniam się ku uzasadnieniu jak przy dopełniaczu - nie udało mi się znaleźć potwierdzenia tej teorii, bo słowniki nie nadążają :)

      narzędnik z blogiem / z postem

      miejscownik o blogu / o poście

      Gdybyś chciała mocniej zgłębić temat, to polecam strony, którymi się posiłkowałam:

      http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=blog&od=10
      http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=post+posta&kat=18
      http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=244

      PS. Miło mi, że zaglądasz do MOJEJ talibskiej zakładki. ;)

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za wyjaśnienie:)

      Usuń
  5. Bardzo proszę o informację na temat uśmiechu :) w nawiasie.
    Myślę, że powinno być tak: ..... (.... :)) - drugi nawias jako zamknięcie nawiasu, a pierwszy jako uśmiech.
    Dziękuję za odpowiedź. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleś wymyśliła! To już nie ma większych problemów w języku polskim? ;)

      Teoretycznie powinno być tak, jak zaproponowałaś, ale robi się wówczas trochę zbyt... nawiasowo i sens jakby gdzieś umyka (między nawiasami). :) Ja sama, jeśli to możliwe, unikam zestawienia nawiasu z nawiasowym uśmiechem, np. stosując myślniki. Ale to moja reguła, nie badałam sprawy naukowo (czytaj: nie gmerałam w poradniach i słownikach). :)

      Zresztą zauważ, że problem pojawia się wówczas, gdy ten uśmiech wstawiamy w środku zdania, a nie na końcu (czyli po kropce czy innym znaku przestankowym), a to raczej rzadsza sytuacja. Można ją chyba traktować mniej rygorystycznie. ;)

      Usuń
    2. :P Różne widzę zapisy i sama nie wiem. Z kolei zapis (...:) nie bardzo mi się widzi, bo brakuje mi jednego nawiasu. Ostatnio chyba Viki fajnie się uśmiechnęła w nawiasie: (spacja ..... :) ).
      Pewnie, że najlepiej unikać, ale nie zawsze się da. ;))
      Buźka!

      Usuń
  6. W dzisiejszym poście na stronie głównej Hersylia zadała mi pytanie: Jolu, jak się pisze skrót pees od post scriptum, PS. Ps., czy może ps? A może kropki między literki trzeba wstawić?

    Skrótowo odpowiedziałam pod pytaniem, ale ten językowy dylemat zasługuje na rozwinięcie. Jak się okazuje, sami językoznawcy nie są zgodni co do tego, jak zapisywać ten skrót. Sama szukając kiedyś odpowiedzi, trafiłam na stronę Poradni PWN i skorzystałam z odpowiedzi, której czytelnikowi udzielił prof. Bańko i zapisywałam skrót w jeden z zaproponowanych tam sposobów (PS bez kropek, ale z kropką oddzielającą skrót od samego dopisku). Tu link do tej wypowiedzi: http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=1585

    Dziś jednak postanowiłam pogmerać głębiej i zajrzałam też na stronę Macieja Malinowskiego, mistrza ortografii polskiej, który bardzo skrupulatnie tłumaczy, z czym się je postscriptum (bo taki jest zapis słownikowy tego słowa, choć i na tę kwestię językoznawcy mają różne spojrzenia). :)
    Postscriptum (czyli dopisek do listu) pochodzi z łaciny (post scriptum) i dr Malinowski wspaniale tłumaczy wszystkie niuanse z nim związane, w tym etymologiczne i inne, których nawet nazwać nie umiem. ;)
    Podpowiada też, jak należy zapisywać ten skrót. I tu następuje rozbieżność z prof. Bańką, któremu zaufałam i z którego rady skorzystałam. Teraz mam dylemat i zastanawiam się, czy nie zapisywać jednak według zaleceń dr. Malinowskiego. Kochany język ojczysty!
    Tu link do wyczerpującego wyjaśnienia dr. Malinowskiego: http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=519
    Polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co za wyjaśnienie! Powinnaś książkę wydać, JolkoM! :))

      Ja piszę tak jak mi kiedyś nakazałaś: PS.

      :)

      Usuń
  7. Dziękuję za linki, nieźle się można zakałapućkać :o) Też zostaję przy PS.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś pisałam P.S., potem jakoś (nie wiem czemu) mi się wydawało, że to "s" musi byś jednak małe.Ale (z lenistwa) nie chciało mi się szukać poprawnej formy zapisu, choć w takich wypadkach zwykle "drążę" temat. Teraz już wiem - i dziękuję bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jolu, czy pisze się "wogle", czy trzeba "w ogóle"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekhm, sprawdzasz moją czujność, Gosiu? W ogóle nie trzeba pisać, można tylko czytać. Czasem tak nawet znacznie lepiej wypada. ;)

      Usuń
    2. Przyznam, że nipanimaju! Ja się poważnie pytam. Zdaje mi się, że kiedyś tak pisałam i było dobrze. Czasem trzeba napisać, nie wystarczy czytać... Wogle, wogle, wogle nie wiem czy to jest dopuszczalne!

      Usuń
    3. No chyba zaraz się zdenerwuję, żadne wogle! Fuj!
      I komu niby było dobrze, jak pisałaś wogle? Bo chyba nie mnie! Nno! Przywołuję Cię, Gocha, do porządku natentychmiast!

      Usuń
  10. Z tego upału mam pytanie - jak się powinno pisać:
    "ruiny klasztoru ojców karmelitów bosych w Zagórzu" czy też "ruiny klasztoru ojców Karmelitów Bosych w Zagórzu", a może jeszcze inaczej?
    Z góry dziękuję za odpowiedź:) (ja tam po swojemu ten uśmiech na końcu zdania zostawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arteńko, pogmerałam po poradniach i wydaje mi się, że ta druga opcja. Karmelici, franciszkanie, benedyktyni - od małych liter, ale w przypadku nazwy instytucji, tutaj klasztoru, od wielkiej, czyli klasztor ojców Karmelitów Bosych. Ale pewności nie mam, przyznaję się; jeszcze chyba to pozgłębiam.

      Usuń
  11. Pięknie dziękuję za karmelitów w klasztorze Karmelitów:)

    OdpowiedzUsuń
  12. łomatkobosko!!! Gdzie ja trafiłam?
    Ależ ja muszę to miejsce omijać szerokim łukiem!
    Toż to wykańczalnia dla prawdziwej blogerki, tworzącej nowblogomowę :)
    ( ile błenduff ? )
    :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Talibio, ratuj, bo mi się chyba pypeć na mózgu zrobił.
    odruchowo i od niechcenia napisałam "usiłowywuje". potem przeczytałam, co napisałam.. "usiłowywuje"? a cóż to takiego?!
    no więc, patrzę i patrzę.. i im dłużej patrzę, tym bardziej nie wiem, czy to jest poprawnie, czy nie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Tempo kochana, wiem, wiem, zaniedbałam ten zakątek. Spieszę (he, he, prawie dwa miesiące!) z odpowiedzią. Bo wiesz, od jakiegoś czasu USIŁUJĘ się dogadać z Panem Czasem i nijak mi nie wychodzi. Ale dziś w komentarzu do aktualnego posta wystraszyłaś mnie nie na żarty. Drżę.

    :**

    OdpowiedzUsuń
  15. Talibio, dziś mi się przytrafiło nie wiedzieć jak poprawnie sformułować zdanie. intuicyjnie napisałam tak: "tu znajduję kawałek świata takiego, jakim chciałabym, żeby był.", ale naprawdę nie wiem, czy to jest poprawnie. będę wdzięczna za Twoją opinię.
    jak by co, zaczekam. nawet dwa miesiące :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Mam Cię, i to nie po dwóch miesiącach! Ale jestem szybka!
      Zdanie jest dobrze zbudowane, no i bardzo miłe, bo to o TYM MIEJSCU, czyli, ekhm, trochę tu sobie nadużyję, o naszym blogu. ;)
      Ale ten, no... Jakby co, czyli gdybym znów się z czymś ociągała, to pisz monity w aktualnym poście. ;)

      Usuń
  16. Ja nie mam pytania, tylko z braku komentarzy zaglądam za Drzwi i do Zakładek :-) Pozdrawiam Talibię. Uwielbiam język polski, byłam nawet przez czas krótki korektorką :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana Talibio, jak napisać "memłaj ile wlezie"? czy po "memłaj" powinien być przecinek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, wkrótce odpowiedź, bo nadal gmeram w słownikach i na forach. Choć to niby takie proste. :) Na razie, he, he, pisz z przecinkiem albo bez - Korpus języka polskiego notuje oba przypadki. ;)

      Usuń
    2. no właśnie! sama szukałam i nie znalazłam odpowiedzi, dlatego się udałam do Cię :)

      Usuń
    3. Intuicyjnie czuję, że jednak bez przecinka. To taka krótka, potoczna wypowiedź.

      Usuń
  18. Kochana Talibio,
    nie mam na razie żadnych pytań a na wątpliwości czuję się już za stara, więc tak tylko odzywam się do Ciebie ;)). Niemniej jednak, dobrze wiedzieć, że w razie co, nie muszę łykać kurzu ze słowników ;)))
    Barbara

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...